Category Archives: Produkt dostępny


ESA Neo Revelator

Specyfikacja

Rodzaj konstrukcji: Zestaw trzydrożny w obudowie zamkniętej
Pasmo przenoszenia: 36Hz-20kHz (+/-1dB), 28Hz-20kHz (+/-3dB)
Wymiary WxSxG: 100x24x48 (cm) wraz z cokołami
Ciężar jednostkowy: 36 kg
Moc znamionowa: 200 W
Impedancja znamionowa: 4 Ohm
Efektywność: 91 dB (2.83V/1m)
Dostępność: Zestaw dostępny
Cena detaliczna: 9650 EUR/para (zawiera 23% VAT)
Foto: Bartosz Wężyk

Opis modelu

Continuum XXV Anniversary

Specyfikacja

Rodzaj konstrukcji: Podstawkowy zestaw dwudrożny w obudowie bas refleks
Pasmo przenoszenia: 40Hz-20kHz (+/-3dB)
Wymiary WxSxG: 36x20x35 (cm) plus podstawki
Ciężar jednostkowy: 13 kg
Moc znamionowa: 100 W
Impedancja znamionowa: 8 Ohm
Efektywność: 87 dB (2.83V/1m)
Dostępność: Zestaw dostępny
Cena detaliczna: 5250 EUR/para (zawiera 23% VAT)
Pobierz PDF

Opis modelu

Revolution No. 9

Specyfikacja

Rodzaj konstrukcji: Zestaw trzyipółdrożny w odgrodzie otwartej
Pasmo przenoszenia: 18Hz-50kHz (+/-3dB)
Wymiary WxSxG: 150x72x36 (cm) plus cokół
Ciężar jednostkowy: 87 kg
Moc znamionowa: 500 W
Impedancja znamionowa: 6 Ohm
Efektywność: 92 dB (2.83V/1m)
Dostępność: Spytaj o dostępność
Cena detaliczna: 17100 EUR/para (zawiera 23% VAT)
Pobierz PDF

Opis modelu

Kolumny z obudową typu… a raczej bez klasycznej obudowy, z głośnikami pracującymi w otwartej odgrodzie, to okazy najbardziej unikalne spośród wszystkich typów konstrukcji głośnikowych. Ta rzadkość wynika z poważnych wyzwań stojących przed projektantem dipola (otwarta odgroda wytwarza charakterystykę dwubiegunową – stąd nazywana jest dipolem) i w praktyce uniemożliwiających realizację małych, a nawet średniej wielkości konstrukcji dipolowych. Obliczenie właściwych wymiarów odgrody i parametrów głośnika oraz wzajemne ich dopasowanie to wyższa szkoła jazdy, mało znana większości konstruktorów klasycznych zespołów głośnikowych. Także stąd bierze się elitarność dipola, w którego projektowaniu specjalizuje się zaledwie kilka firm na świecie.

Zawsze bardzo kosztowne konstrukcje dipolowe odpłacają zainwestowanie poważnych środków cechami nieobecnymi w innych modelach zespołów głośnikowych. Rezygnując z typowej obudowy, pozbywamy się wszystkich problemów z jej rezonansami, wibracjami, falami stojącymi itp. Fale promieniowane przez tylną stronę membrany swobodnie uciekają do tyłu, nie miotając się między ściankami obudowy, a tym bardziej nie wracając z powrotem do membrany i nie zakłócając jej pracy. Dzięki wyeliminowaniu obudowy pojawia się także fenomen lokalizacji źródeł niskich częstotliwości. To doprawdy fenomen, bowiem przyzwyczailiśmy się do niemożności określenia kierunku, z którego biegną fale odpowiedzialne za przekazanie basu, będącej pochodną wszechkierunkowości promieniowania niskich częstotliwości z typowych zespołów głośnikowych. Dipol nie generuje tak masowych odbić; w rezultacie okazuje się, że podobnie jak w przypadku średnich i wysokich tonów, na stereofonicznej scenie można dokładnie „zobaczyć” również źródła najniższych częstotliwości, nie zaś jedynie poczuć ich wszechogarniającą obecność.

Jak wielka przepaść dzieli niskie tony odtwarzane przez konstrukcje otwarte i przez typowe zespoły głośnikowe z obudowami skrzynkowymi, wiedzą oczywiście tylko ci, którzy mieli okazję posłuchać pełnych dipoli. Egzotyczność dipola sprawia jednak, że takich ekspertów jest bardzo niewielu. Dla większości audiofilów konstrukcja ESA Revolution No. 9 będzie prawdopodobnie pierwszą okazją zapoznania się z tym zjawiskiem.

Red House

Specyfikacja

Rodzaj konstrukcji: Zestaw trzydrożny w odgrodzie otwartej
Pasmo przenoszenia: 18Hz-50kHz (+/-3dB)
Wymiary WxSxG: 153x40x18 (cm) plus cokół
Ciężar jednostkowy: 90 kg
Moc znamionowa: 450 W
Impedancja znamionowa: 4 Ohm
Efektywność: 91 dB (2.83V/1m)
Dostępność: Zestaw dostępny
Cena detaliczna: 37500 EUR/para (zawiera 23% VAT)
Pobierz PDF

Opis modelu

W głośnikowym high-endzie coraz trudniej o zupełnie nowe i jednocześnie dobre pomysły. Kolejne, nawet najbardziej imponujące projekty, "reinterpretują" koncepcje znane już wcześniej (chociaż czasami rzadko spotykane i zapomniane) albo, co gorsza, wyznaczają fałszywe tropy, poświęcając racjonalność na rzecz efektownego designu i ambicji pokazania własnej "wynalazczości". Czasami dość ważne zmiany kryją się w szczegółach, a czasami mało ważne szczegóły prezentuje się jako doniosłe wydarzenia. Czasami przypomina to wyważanie otwartych drzwi, czasami wynajdywanie doskonalszego kształtu koła...
Z drugiej strony, klienci oczekują nie tylko dobrego brzmienia, ale i sensacji, chcą być pod wrażeniem - nie tylko dźwięku, lecz i wyglądu, a także postępu technicznego.

Producenci i konstruktorzy są więc pod presją oczekiwań i konkurencji, presją, która często skłania ich do realizacji projektów niekoniecznie najlepszych z akustycznego punktu widzenia; kolejne superkonstrukcje są coraz bardziej imponujące, a zarazem w coraz większym stopniu są kompromisem, dyktowanym przez warunki na rynku. Duże firmy, z poważnym zapleczem technologicznym, mogą więcej... i jednocześnie mogą mniej - każdy projekt wdrożony do produkcji musi być "pewniakiem", w którym obliczono nie tylko wszystkie parametry elektroakustyczne, ale skalkulowano wszystkie czynniki sukcesu. Nie ma tam miejsca ani na pomysły zbyt kontrowersyjne, ani... zbyt zwyczajne. Poza tym, każda "poważna" firma stara się trzymać przyjętego stylu i rozwiązań (najchętniej własnych), które określają jej wizerunek i poprawiają "rozpoznawalność".

Wszystkie te polityczno-marketingowe kwestie, mają wpływ na działanie firm proporcjonalnie do ich wielkości, zasięgu i pozycji na rynku; dla firm mniejszych - wpływ ten jest mniejszy; dlatego ESA, mimo skromniejszego potencjału i zaplecza, może swobodniej realizować projekty, w których dominuje myślenie o zasadach i właściwościach akustycznych, o jakości brzmienia, a mniej o ekstrawaganckiej formie, luksusowym wykończeniu i zastosowaniu unikalnych technologii, których realne znaczenie często jest marginalne. Można posypywać membrany gwiezdnym pyłem, ale... po co?

Red House nie jest konstrukcją zwyczajną, co widać już na pierwszy rzut oka, ale nic w tym projekcie nie zostało przygotowane tylko "na pokaz". Nie wymyśliliśmy ani prochu, ani zasady działania otwartej odgrody, nie odkryliśmy żadnych praw fizyki - tylko (i aż) zastosowaliśmy je umiejętnie. Prawidłowo zaprojektowana odgroda otwarta nie pozostawia zresztą dużego pola do popisu dla "dizajnerów", narzuca określone wymiary konstrukcji i aranżację przetworników, i temu trzeba podporządkować ostateczną formę.
Otwarta odgroda ma jednak wielką potencjalną zaletę estetyczno-użytkową - zgodnie ze swoją nazwą, jej obudowa nie jest głęboką skrzynką, lecz panelem o umiarkowanej głębokości, co samo w sobie może się podobać, chociaż... dla wielu klientów jest zaskakujące.

Relatywnie prosta konstrukcja otwartej odgrody, tworzy układ akustyczny wymagający bardziej kompleksowych obliczeń i prób, niż typowe obudowy "skrzynkowe", których prawidłowe zestrojenie jest znacznie łatwiejsze. Wysokiej klasy odgroda otwarta jest więc wyzwaniem, wymagającym specjalistycznej wiedzy i doświadczenia. Jednak Red House nie jest pierwszą tego typu konstrukcją w ofercie firmy ESA, a nasz zespół odpowiedzialny za ich przygotowanie, analizuje i projektuje dipole już od dwudziestu lat. Inspiracją było zarówno spotkanie z bardzo obiecującym brzmieniem konstrukcji dipolowych innych firm, jak i teoria, wskazująca na niespotykane przy innych typach obudów zalety dipola, jednocześnie otwierająca obszar fascynujących badań i eksperymentów. Odgroda otwarta to dla projektanta przygoda, dla użytkownika przyjemność, a dla wszystkich - wielka satysfakcja.

Z samej zasady działania konstrukcji dipolowej wynika jednak trudność jej miniaturyzacji, konieczne jest bowiem zastosowanie znacznie mocniejszej sekcji niskotonowej, niż w konwencjonalnej kolumnie głośnikowej (z typową obudową) o podobnych podstawowych parametrach. W ślad za tym, odgrody otwarte, zwłaszcza wykorzystujące głośniki i inne komponenty wysokiej jakości, nie mogą pojawić się wśród produktów niskobudżetowych; ze swojej "natury" przynależą do high-endu, podobnie jak konstrukcje elektrostatyczne.
Wiele kolumn high-endowych, w gruncie rzeczy konwencjonalnych, ma potężne arsenały głośnikowe, zdolne przyjąć setki watów i oddać ponad sto decybeli. W przypadku dipoli nie o to chodzi - tutaj ilość (zgodnie z prawem dialektyki...) przejdzie w zupełnie nową jakość.

Widząc konstrukcję z trzema 13-calowymi głośnikami niskotonowymi, można by pomyśleć, że służyć ma ona zrobieniu basowej nawałnicy w największych pomieszczeniach. Owszem, taka bateria pozwoli modelowi Red House osiągnąć wszystko, co wysokiej klasy kolumny osiągnąć powinny, w wymiarze mocy, dynamiki i rozciągnięcia basu, ale nie służy ona biciu rekordów. W zasadę działania otwartej odgrody wpisana jest jej niska sprawność energetyczna - aby skompensować ten efekt, i na końcu uzyskać satysfakcjonujące rezultaty, koniecznie jest uruchomienie systemu o dużym "zapasie" mocy i efektywności (właściwej dla układu konwencjonalnego). Inaczej mówiąc, trzy 13-calowe głośniki Red House ostatecznie wytworzą ciśnienie o wartości podobnej, jak jeden taki głośnik, zastosowany w konwencjonalnej obudowie bas-refleks. W jakim celu stosować tak kosztowny, "głośnikożerny układ?

Zredukowanie obudowy do odgrody otwartej pozwala położyć na drugiej szali zalety, których nie osiągną konstrukcje z obudową jakiegokolwiek innego typu, nawet najbardziej zaawansowane w walce z rezonansami, jakie zawsze w nich powstają. Ten temat po prostu znika; nie ma obudowy, nie ma jej rezonansów, a więc fal stojących powstających pomiędzy ściankami, wibracji samych ścianek poddawanych ciśnieniu wewnątrz komory, itp. Ciśnienie od tylnej strony membrany uchodzi swobodnie, nie jest zamykane, wytłumiane, ani nie służy pobudzeniu żadnego układu rezonansowego. Oczywiście, nie ma też żadnych problemów z odpowiedzią impulsową, które obciążają zwłaszcza systemy bas-refleks - w układzie z otwartą odgrodą gra tylko głośnik, na poziomie swoich wyjściowych parametrów (fs, Qts).

Specjalną właściwością układu z otwartą odgrodą jest też kreowanie ósemkowej charakterystyki kierunkowej (stąd nazwa dipol), będącej efektem przeciwnych faz promieniowania przedniej i tylnej strony membrany. Skutkiem tego połowa całkowitej energii promieniowanej przez układ jest kierowana wprost do słuchacza, podczas gdy przy działaniu typowych kolumn, o promieniowaniu dookólnym niskich częstotliwości, większa część energii biegnie w kierunkach innych niż miejsce odsłuchowe, ulega odbiciom, generuje rezonanse i dociera do miejsca odsłuchowego zniekształcona, z opóźnieniem. Dzięki radykalnej redukcji tego zjawiska, bas z dipola jest znacznie dokładniejszy; ma lepszy atak, definicję, wybrzmienie, a ponadto pojawia się w określonych miejscach sceny, nie dobiega "zewsząd". Obiektywna precyzja idzie w parze z wrażeniem pełnej naturalności.

W sekcji niskotonowej Red House zastosowaliśmy najlepsze przetworniki niskotonowe Scan-Speaka - 13-calowe Revelatory. To jedne z najdoskonalszych wooferów, dostępne od niedawna, opracowane z typową dla duńskiego producenta starannością i rozwagą. Specjalna membrana kompozytowa, z celulozowymi warstwami zewnętrznymi i piankowym rdzeniem, cechuje się wyśmienitą sztywnością i tłumieniem drgań własnych. Potężny układ magnetyczny, wyposażony w system Symmetric Drive, utrzymuje optymalne wartości najważniejszych parametrów. 3-calowa cewka z tytanowym karkasem przyjmuje dużą moc bez kompresji, a niskostratne zawieszenie nie wprowadzi zakłóceń do ruchu membrany i nie zgasi najdelikatniejszych impulsów. Taki głośnik, mimo że potężny, wcale nie porusza się jak słoń w składzie porcelany - prawdziwa dynamika oznacza pełną kontrolę i oddanie zarówno potężnych impulsów, jak i najdelikatniejszych niuansów. A w konstrukcji, w której tak wyrafinowany głośnik niskotonowy spotyka się z najszlachetniejszą odmianą obudowy - otwartą odgrodą - możliwe jest fascynujące odtwarzanie niskich częstotliwości, najbliższe ideału.

Sekcja średniotonowa opiera się na systemie komór zamkniętych; w tym zakresie częstotliwości zastosowanie otwartej odgrody też byłoby możliwe, ale nie przyniosłoby już tak wyraźnych zalet (jak w zakresie niskotonowym), za to skutkowałoby specyficznymi problemami, wynikającymi z wejścia w zakres fal o długości porównywalnej do szerokości odgrody; obudowa zamknięta lepiej posłużyła ustaleniu niskiej częstotliwości podziału (z sekcją niskotonową), przy zastosowaniu z góry upatrzonych głośników o umiarkowanej średnicy; wytłumienie energii średnich częstotliwości i zapobieżenie ich rezonansom w obudowie zamkniętej nie jest takim problemem, jak w przypadku długich fal niskich częstotliwości. Ale i tutaj nie poprzestano na rozwiązaniach standardowych, bowiem komora średniotonowa ukształtowana jest w sposób uniemożliwiający powstanie w niej fal stojących - poszczególne warstwy obudowy/odgrody mają wycięcia o różnych kształtach.

Dwa głośniki średniotonowe, ustawione wraz z wysokotonowym w konfiguracji symetrycznej (d'Appolito), to również najlepsze Scan-Speaki - z serii Illuminator. Ich skończenie doskonała konstrukcja obejmuje neodymowy układ magnetyczny, wraz z koszem oryginalnie wyprofilowany (niezakłócone promieniowanie od tylnej strony membrany i odprowadzenie ciśnienia spod dolnego zawieszenia), system krótkiej cewki w długiej szczelinie (najniższe zniekształcenia), dwuwarstwową membranę celulozową z rozpraszającym rezonanse przetłoczeniem (każda z dwóch sklejonych ze sobą warstw wykonana jest z jednego kawałka celulozy - wypukła część centralna, tzw. nakładka przeciwpyłowa, nie jest doklejonym elementem), wreszcie zawieszenie o bardzo niskiej stratności (ze specjalnej pianki, a nie z gumy).

Czymś więcej, niż wisienką na torcie, jest berylowa kopułka wysokotonowa. Również tutaj Scan-Speak pokazał klasę arcymistrzowską. Głośnik ten, stosowany w kilku najdroższych kolumnach na świecie, jest czymś wyjątkowym zarówno dzięki pracy duńskich inżynierów, jak i zastosowaniu najlepszego surowca; są różne technologie wytwarzania membran berylowych, o różnej zawartości "berylu w berylu", co oczywiście przekłada się na parametry i jakość brzmienia. Berylowy Illuminator wyznacza tutaj poziom referencyjny. Neodymowy układ magnetyczny w postaci plastra o dużej średnicy (ale niewielkiej głębokości) i precyzyjnie ukształtowana komora wytłumiająca, nie pozwalają na powstanie wewnątrz samego głośnika żadnych pasożytniczych rezonansów.

Zwrotnica to "mózg" zespołu głośnikowego. Audiofile zwracają uwagę na jakość zawartych w niej komponentów, i słusznie, powinny one być adekwatne do klasy całej konstrukcji, ale
najważniejsza jest jej topologia i prawidłowe wartości elementów, decydujące o zestrojeniu układu, czego jednak nie można ocenić na podstawie wyglądu; nie ma "uniwersalnych" zwrotnic dwudrożnych, trójdrożnych itp, w których wystarczy zastosować lepsze i droższe komponenty, aby uzyskać wyższą jakość dźwięku. Każda zwrotnica musi być "uszyta na miarę" określonego układu głośnikowego, pod kątem zastosowanych typów głośników, ich aranżacji, i wpływu obudowy - a w przypadku odgrody otwartej, jej wpływ jest wyjątkowo duży. Tutaj zwrotnica nie tylko dzieli pasmo na zakresy odpowiednie dla poszczególnych głośników, ale też koryguje ich charakterystyki; wybór częstotliwości podziału, nachylenia filtrów, i przebiegu charakterystyk w pasmach przepustowych, musi być wyjątkowo precyzyjny, nie opiera się na prostych wzorach, strojenie uwzględnia więcej zjawisk, niż w konwencjonalnych kolumnach, więc zwrotnica dobrze dostrojonego dipola jest swoistym dziełem sztuki. Dzieła sztuki powinny być dobrze zabezpieczone, zwrotnica Red House została schowana w komorze, wydrążonej w dolnej części odgrody, i zamkniętej cokołem.

W typowych kolumnach, w zależności od ich wielkości i klasy, ścianki obudowy wykonywane są z różnych materiałów, mają różną grubość, a front, do którego mocowane są głośniki, jest zwykle "uprzywilejowany". W Red House cała obudowa sprowadza się w zasadzie do płyty frontowej (i stabilizującego cokołu), której całkowita grubość wynosi aż 18-cm. Złożona jest z czterech warstw sklejki i czterech warstw mdf-u, czemu zawdzięcza sztywność i tłumienie wibracji. Wszystkie głośniki znajdują tutaj pewne oparcie i izolację. Grubość 18 cm pozwoliła zmieścić wewnątrz zamkniętą komorę głośników średniotonowych, a także układy magnetyczne głośników niskotonowych - z tyłu odgrody nic już nie "wystaje", połączone otwory głośników zamknięte są maskownicą, licującą z tylną powierzchnią odgrody.

Kształt wrzeciona wynika z zaleceń akustycznych i mechanicznych, a jego atrakcyjny wygląd jest dodatkową nagrodą za konsekwencję w realizacji celu podstawowego - brzmienia wybitnego w precyzji i naturalności, otwierającego specjalną perspektywę na sposób odtwarzania i odbioru niskich częstotliwości, a także łatwość adaptacji w pomieszczeniach niekoniecznie dużych. Dipol, dzięki swoim unikalnym, a bardzo korzystnym charakterystykom kierunkowym, redukującym problem fal stojących, może pracować w różnych warunkach, w jakich inne kolumny, nawet te najwyższej klasy, stracą bardzo wiele.
Podstawowe zalecenia dotyczące dipoli mówią o tym, aby budować układ stereofoniczny wzdłuż pokoju, ponieważ dipole dobrze znoszą ustawienie blisko bocznych ścian (w płaszczyźnie odgrody energia jest najmniejsza), za to należy pozostawić im więcej miejsca z tyłu - co najmniej metr, a w idealnym układzie powinny znajdować się w 1/4-1/3 długości pokoju.

Credo 3 Illuminator

Specyfikacja

Rodzaj konstrukcji: Zestaw dwudipółdrożny w obudowie z membranami biernymi
Pasmo przenoszenia: 45Hz-45 kHz (+/-1,5dB) 28Hz-45kHz (+/-3dB)
Wymiary WxSxG: 100x24x48 (cm)
Ciężar jednostkowy: 31 kg
Moc znamionowa: 200 W
Impedancja znamionowa: 4 Ohm
Efektywność: 90 dB (2.83V/1m)
Dostępność: Zestaw dostępny
Cena detaliczna: 8450 EUR/para (zawiera 23% VAT)
Pobierz PDF

Opis modelu

Konstruując zespoły głośnikowe najwyższej klasy z zamiarem przedstawiania ich jako projektów bezkompromisowych, projektanci starają się zaimponować innowacjami. W rezultacie wprowadzają jak najwięcej własnych rozwiązań, które często albo okazują się pustymi hasłami, albo są wyważaniem otwartych drzwi, nierzadko przynosząc więcej szkody niż pożytku. Firma ESA nie zapowiada rewolucji w technice głośnikowej; obiecuje tylko doskonałe brzmienie oparte na sprawdzonych zasadach, układach i materiałach. Niezmiennym fundamentem wszystkich konstrukcji ESA jest staranne dostrojenie najlepszych elementów, jakie można zastosować w określonym zakresie cenowym, uwzględniające wszystkie współzależności właściwe zawsze złożonej naturze zespołu głośnikowego.
Na tym fundamencie wspiera się również Credo 3 Illuminator. Ten zespół wyrasta jednak ponad wszystkie pozostałe układy dwuipółdrożne, wykorzystując najnowsze, fantastyczne przetworniki Scan-Speaka – Illuminatory.

Kolumny dwuipółdrożne łączą wiele godnych uwagi zalet. Oparte na wysokiej jakości przetwornikach, godzą dobre parametry i brzmienie z wygodną formą obudowy, która zachowuje umiarkowaną szerokość przedniej ścianki dzięki wyeliminowaniu dużych głośników niskotonowych.
Układy trójdrożne, chwalące się wyspecjalizowanymi głośnikami niskotonowymi i średniotonowymi, w większości przegrywają konkurencję z Credo 3 Illuminator na każdym polu. Nisko-średniotonowy Illuminator zachowuje bardzo niski poziom zniekształceń w całym paśmie również przy wysokich amplitudach i mocach, co pozwala mu efektywnie i dokładnie przetwarzać niskie częstotliwości, utrzymując jednocześnie najwyższą rozdzielczość średnich. Możliwości te wynikają z niespotykanego w żadnym innym głośniku złożenia wyrafinowanych cech konstrukcyjnych: krótkiej cewki w długiej szczelinie, tytanowego karkasu cewki drgającej, neodymowego układu magnetycznego, razem z koszem wyprofilowanego w sposób aerodynamicznie doskonały. Zaletą membran celulozowych jest dobre rozpraszanie rezonansów, będące konsekwencją ich struktury (włókna różnej długości ułożone w różnych kierunkach); zazwyczaj membrany celulozowe są też dostatecznie sztywne i nawet bez specjalnych zabiegów gwarantują dobre rezultaty. W Illuminatorze membranę złożono z dwóch warstw, których faliste przetłoczenia są „przesunięte w fazie” względem siebie, co nadaje całej membranie specjalną sztywność przy umiarkowanej masie i wyjątkowo skutecznym tłumieniu fal stojących.

Para 18-centymetrowych Illuminatorów ma bardzo duży potencjał w zakresie niskotonowym, jednak dla uzyskania najlepszych charakterystyk wymaga odpowiedniego dostrojenia obudowy bas refleks. Jak wykazały badania, żaden konwencjonalny układ z otworem i tunelem nie zdaje tu egzaminu, gdyż zmusza albo do zastosowania bardzo długiego tunelu, co jest kłopotliwe i wzmaga rezonanse pasożytnicze, albo też do zmniejszenia powierzchni otworu, co z kolei wprowadza kompresję i szumy turbulencyjne. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem, stosowanym już wcześniej przez firmę ESA, jest instalacja membran biernych. Na tylnej ścianie Credo 3 Illuminator znalazło się miejsce aż dla czterech 18-centymetrowych membran biernych o bardzo dużym wychyleniu (są to membrany słynnego „węglowego” Scan-Speaka). Każdy z głośników napędza po dwie membrany, tworząc układ rezonansowy dostrojony pod każdym względem idealnie – w najlepszej objętości, do optymalnej częstotliwości – i zapewniający bardzo dobre rozciągnięcie oraz doskonałą odpowiedź impulsową. Swoboda działania układu nie jest skrępowana wielkością otworu; zarazem jest on mniej podatny na transmitowanie fal stojących z obudowy. W celu ich dodatkowej redukcji obudowę podzielono na dwie komory (przegroda składa się z dwóch elementów ustawionych pod kątem 90° względem siebie i 45° względem poziomu). Komory mają identyczną objętość i wraz z jednakowymi parami membran biernych są strojone dokładnie tak samo, aby zapewnić idealną spójność fazową obydwu podsystemów, a w ślad za tym najwyższą efektywność i dynamikę basu.

Zasada działania układu dwuipółdrożnego polega na zróżnicowaniu częstotliwości filtrowania głośników nisko-średniotonowych. Ponownie skupiliśmy się tu na minimalizacji przesunięć fazowych między dwoma głośnikami, w tym przesunięć powyżej częstotliwości filtrowania dolnego głośnika niskotonowego, aby uniknąć osłabienia na charakterystyce przetwarzania w zakresie kilkuset Hz, spotykanego przy (zbyt) wczesnym tłumieniu dolnego głośnika, gdy jest on traktowany tylko jako „subwoofer”. Preferowana przez naszych konstruktorów praca tego głośnika do 500 Hz pozwala kompensować osłabienie występujące w tym zakresie w konstrukcjach o szerokości około 20 cm. Również nachylenie filtrów dolnoprzepustowych zostało tak dobrane, aby jednocześnie wprowadzić optymalne tłumienie każdego z głośników i utrzymać bliskość ich charakterystyk fazowych. Dzięki temu uzyskane zostają bardzo dobre charakterystyki kierunkowe w płaszczyźnie pionowej; słuchacz, znajdujący się w dość szerokim polu optymalnego miejsca odsłuchowego, nawet z niewielkiej odległości ma bardzo stabilny i klarowny obraz sceny dźwiękowej, przy dobrze zrównoważonej charakterystyce tonalnej o pięknie nasyconych dolnych rejestrach. Źródła dźwięku zajmują właściwe miejsca, ale nie są jedynie punktami naniesionymi na mapie; obrazują wiarygodne, naturalne wielkości instrumentów.

Przestrzeń, oddech, dokładność i subtelność są w wielkiej mierze zasługą głośnika wysokotonowego. Wywodzący się z referencyjnego R2904 „Ring Radiatora” nowy model R3004 ma sześciosegmentowy neodymowy układ magnetyczny, który daje siłę dopasowaną do efektywności pary 18-centymetrowych Illuminatorów. To dzięki niemu w zwrotnicy nie jest potrzebny żaden tłumik, żaden szeregowy rezystor, o którego jakość należałoby zadbać. O ile charakterystyka R2904 na skraju pasma lekko się wznosi, to R3004 jest idealnie wyrównany. Nadaje to brzmieniu całkowitą neutralność, którą zachowuje styl strojenia całego zespołu. W celu utrzymania zniekształceń na rekordowo niskim poziomie oferowanym przez Illuminatory wszystkie cewki są powietrzne, a duża cewka filtra głośnika niskotonowego została nawinięta drutem o średnicy 2 mm. Jej rezystancja pozostaje na poziomie podobnie niskim, co rezystancja mniejszej cewki filtra głośnika nisko-średniotonowego. Wszystkie kondensatory są polipropylenowe i tak jak cewki dobierane z tolerancją 0,5%. Zaciski przyłączeniowe to oryginalne WBT.

Wybitne konstrukcje głośnikowe często wyglądają spektakularnie. Ale nie tylko one – niskiej jakości kolumny mogą zwodzić równie dobrze efektownym designem, co efektownym brzmieniem. Dlatego projektując kolumny najwyższej klasy, należy znaleźć własną receptę. Nie trzeba ścigać się w komplikowaniu formy; można wręcz ją uprościć, nie czyniąc jej jednak prymitywną. Można wprowadzić jeden wyraźny, niepowtarzalny i nowoczesny rys, który określa całą sylwetkę. Przede wszystkim zaś należy dbać, by forma w czytelny i szlachetny sposób podążała za treścią. Pochylona przednia ścianka Credo 3 Illuminator odwołuje się do znanej koncepcji „wyrównania czasowego”; nierównoległość przedniej i tylnej ścianki oraz towarzyszące jej specjalne ustawienie przegród wewnątrz obudowy pomagają tłumić fale stojące. Lekkie rozsunięcie głośników nisko-średniotonowych ustawia je w optymalnych pozycjach ze względu na odbicia fal od podłogi wywołujące wzmocnienia i osłabienia na charakterystyce; w Credo 3 Illuminator będą one wzajemnie się kompensować.
Obudowa jest złożona bez śladów połączeń ścianek, co wymaga najwyższej precyzji, nowoczesnych maszyn i ręki doświadczonego stolarza, podobnie jak idealne fornirowanie (dostępne w dużym wyborze naturalnych oklein) i lakierowanie.

Wysoka efektywność, niekłopotliwa impedancja, szerokie i wyrównane pasmo, neutralność, precyzja i dynamika, naturalne odwzorowanie sceny, nasycenie, plastyczność i artykulacja średnich tonów, bas imponujący rozciągnięciem i kontrolą, detaliczność, swoboda i powietrze wysokich tonów… Credo 3 Illuminator naprawdę łączy wszystkie te cechy. Do pomieszczeń od 20 do 50 metrów, do wzmacniaczy od 50 do 300 W, do muzyki… jaką lubicie. Dzięki Credo 3 Illuminator polubicie ją jeszcze bardziej.